4 sierpnia 2011

Dzisiaj szybko...

Nie było mnie tu miesiąc. Problemy ze zdrowiem. Bez wdawania się w szczegóły bo nie jestem ekshibicjonistyczna. Czasem zniechęca mnie to do działania bo wiem, że zdrowie może mi spłatać porządnego psikusa w środku czegoś ważnego. 


Mogę powiedzieć, że w tym czasie starałam się oglądać filmy bez lektora i napisów  co by przypomnieć angielski i wzięłam się za czytanie książki po angielsku.


Poza tym wpadłam na mądrego ebooka. Ogarniam go i postaram się wkrótce podzielić.


Tymczasem, wracam już chyba do żywych :)

2 komentarze:

Wiola pisze...

Brakowało tu Ciebie :) Ale przede wszystkim wracaj do zdrowia, ono jest najważniejsze!

Unknown pisze...

Trzymaj się cieplutko! Nie wiem na co chorujesz, ale cokolwiek to jest, pamiętaj że nie możesz przez to rezygnować z siebie:)

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszelkie opinie i wskazówki :)