17 czerwca 2013

Organizacja i równość.

Dzisiaj dzielę się z Wami moją radością :) W naszym nowym mieszkaniu w końcu zaczęło się coś dziać. Od dzisiaj pracuje tam ekipa remontowa i już niedługo będziemy mogli się przeprowadzić Ale post nie będzie dotyczył moich zachwytów nad kolorami farb, proszę się nie bać

Zatrzymam się na organizacji. Póki nie miałam do czynienia z tematem remontu nie zdawałam sobie sprawy na ile drobnostek należy zwrócić uwagę. Teraz już wiem i pewnie byłabym mądrzejsza ("mądry Polak po szkodzie" )

Myślę, że kluczem do sukcesu jest zaplanowanie konkretnej kwoty do wydania - z założeniem tej droższej opcji. Później przemyślałam co trzeba kupić i zrobiłam sobie arkusz z wydatkami (zamazałam wszelkie kwoty pieniężne i szczegóły (prócz pierwszej kolumny) bo chodzi mi tylko o przekaz organizacyjny ;) ).



Podzieliłam go na materiały do remontu i wyposażenie - AGD, do salonu, sypialni. Reszta znalazła się w "ogólnych". W ten sposób wiem ile na co, czego się trzymać, ewentualnie ile kasy z której "kupki" przełożyć. Zawsze też używam kolorów aby zaznaczyć istotne elementy. I tak tutaj wyszczególniłam - "kupione" = zapłacone. I to o czym zapomniałam.
Zakreśliłam "Budżet" i "Razem" - ważne aby kontrolować ile z planowanych pieniążków już się rozeszło. I nie można zapominać również o kosztach robocizny (jeśli zlecamy remont firmie). 

Ja tak zorganizowałam swój remont na ekranie komputera :) Arkusz kalkulacyjny jest o tyle fajny, że sam liczy i nie tracimy na to czasu. Mam jeszcze pliki z listami zakupów, które zabieram ze sobą do sklepów 

Do arkusza użyłam po raz pierwszy Google dysku. Odkryłam jego fantastyczne właściwości - jedną z nich i najważniejszą dla mnie jest udostępnianie dokumentów offline! Co sprzyja w zabraniu wszystkiego ze sobą na smarfonie i cieszenie się dokumentami nawet bez dostępu do netu. Na to właśnie narzekałam w Evernote i dlatego właśnie mimo wcześniejszej rekomendacji go odstawiłam. Jeszcze używam bo jednak ma bardzo dużo możliwości szybkiego umieszczenia treści w notatce i tagowania. Jednak ubolewam mocno nad niemożliwością przeglądania ich offline. One Note, Evernote a teraz dysk Google. Zobaczymy czy się sprawdzi na dłuższą metę.


15 czerwca przeszła ulicami Warszawy Parada Równości. I wiecie co, przez to, że jest ona organizowana przez środowisko LBGT, ludzie myślą, że tu chodzi tylko o gejów, lesbijki czy osoby transseksualne. A jednak nie - chodzi też o osoby niepełnosprawne, zwierzęta, mniejszości I powiem Wam, że sama do niedawna o tym nie wiedziałam I było to miłe zdziwienie - wszak sama jestem osobą niepełnosprawną, więc to co dzieje w tym temacie w większym lub mniejszym stopniu mnie obchodzi. I nie wiedziałam jeszcze, że żyjemy w tak mało tolerancyjnym społeczeństwie. Jak słuchałam komentarzy na temat Parady i jej uczestników to doszłam do wniosku, że drodzy mieszkańcy Polski tęsknią chyba za czasami, w których ludzi nie mieszczących się w "normie" się usuwało. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania ale czasem sposób w jaki to zdanie głosi jest żenujący. 

P.S. On też był na Paradzie Równości 2013  

 

2 komentarze:

Paweł Zieliński pisze...

Fajna sprawa z tym planowaniem :)
No i oczywiście udanego remontu.
Pozdrawiam Paweł
http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

Keirela pisze...

Planowanie wydatków to baardzo dobry pomysł. I dysk google bardzo polecam ;)
Pozdrawiam, jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszelkie opinie i wskazówki :)